Komentarze: 2
tak jeszcze kilka dni temu moje serce wypelniala nadzieja, ze juz nie bede musiala byc sama, ze moj telefon bedzie dzwonil nieustannie a moj kalendarzyk wypelni sie randkami i to nie z powodu podupadajacego zdrowia czy tez z powodu podupadajacej urody i mnozacych sie spotkan z kosmetyczka. Samotosc zamieszkala znowu u mnie, chociaz dla niej bardzo niegoscinna... zameldowalam sie na s-klub.pl i to mial byc sposob na wypelnienie dni... ale nic sie takiego nie dzieje, ciagle pije gorzkie wino samotnych, i pije az do dna, jak spiewa moj ulubieniec Bajor ... czy chce czy nie chce... i tak bedzie zostanie ... musze sie z tym pogodzic, postanowilam poszukac terapeute, bo moj umysl za bardzo jest zfiksowany na znalezieniu kogos, kazdy dzien jest taki sam, kazda noc przedluza sie..., nie ma nic...., i mam wrazenie ze mnie juz nic nie spotka... nie ma klamstw... nie ma tesknoty,... nie ma radosci.... nie mam gdzie isc... wlasciwie to tez nie mam o czym pisac... dlaczego gwaiazdy zapisaly mi taki nudny los!!! to niesprawiedliwe!!! moja poczta milczy, moj telofon spi, moje drzwi zakurzone nikt nie puka.... a googlowalam nude... NUDA jaka potworna nazwa... nawet jak na jakies niepozorne zwierzaki... .... nie opieraj sie szczescie!!! wpadnij do mnie!!!!